Wełna parzona, kontra wełna gotowana – a więc, wełna owczej skórze nie taki sam Kawałek 2

W wcześniejszym felietonie zajęliśmy się tematyką wełny parzonej, leciutko podłapując tematykę owczej skóry gotowanej. W tej kawałeczku artykułu dokończymy tematykę owczej skóry gotowanej oraz stworzymy malutkie podsumowanie.

Wełna gotowana – to materiał, która posiada bardzo bogate zastosowanie w zawodzie krawca (lamalama.pl ma bogaty wybór wełny parzonej). W konfrontacji do wełny parzonej, nie jest „zbita” ale mięciutka, bardzo miła w dotknięciu, elastyczna, mięsista, a także „lejąca”. Tkanina ten może nadawać się na najbardziej zimną porę roku (chociaż potrzebuje plusowej podszewki). Jak wspomniane zostało we pisanym wcześniej artykule, tkanina ten ciężko się plami|, jednak nie było napisane, iż dzięki swojej strukturze nie uczula tak jak pospolita owcza skóra. Najczęściej używanymi do produkowania owczej skóry gotowanej bywają: wełniane przędze, albo przędze z włókien nienaturalnych. Jest także bogatsza różnorodność zastosowania, ponieważ pasuje również do wytwarzani ubrań męskiej.

Nie ważne czy wełna gotowana albo wełna parzona – posiadają one wielka game kolorów a także wzroków w własnym asortymencie, między innymi: krateczkę, tak zwanym „melanżu”, różnokolorowe – albo właśnie jedno kolorowe (na lamalama.pl znajdziesz szczegółową ofertę). Wiele zależy od sklepiku, lecz kwoty tych produktów wahają się średnio od stówy do kilku stów.

Jeśli chcesz zdobyć inne materiały na opisywany temat, to zobacz proponowane www (https://lankamerprzewozy.pl/kontakt/), które posiadają też dane na podnoszone zagadnienie – wejdź więc tutaj.

Oczywiście można je również zakupić z „drugiej ręki”, wtedy koszta będą proporcjonalnie mniejsze.

Podsumowując: czy wełna owczej skórze nie równa? spoglądając na każdą rzecz, jaka zostało przytaczane, obie owczej skóry różnią się od samych siebie – jednak nie tak mocno jakżeby się mogło wydawać. Która lepsza, bardziej wygodna – to zostawiamy Twojej ocenie. Kto może wiedzieć, możliwe że w tej feerii barw a także kształtów zajdziecie osobistego „miękkiego” ulubieńca?